SUPERHOT

superhotHi Reader, you have to play this game. I’ve never seen anything like it before.

Kojarzycie sceny z filmów akcji, gdzie bohater postawiony sam przeciwko dziesięciu przeciwnikom pokonuje ich nie otrzymując nawet jednego ciosu? To właśnie przychodzi mi na myśl gdy piszę o Superhot. Każdy cios wyliczony co do sekundy, wykonany bez chwili zawahania, ale zacznijmy od początku, czym w ogóle jest Superhot?

To gra z gatunku szeroko pojętych shooter’ów, którą najprościej można opisać tym zdaniem “czas porusza się, wtedy gdy się ruszasz”, otóż w grze kiedy nie wykonujemy żadnego ruchu czas leci w ślimaczym tempie, gdy postanowimy cokolwiek zrobić, czas wraca do normalnego tempa. Przez taką mechanikę, jesteśmy w stanie przemyśleć każdy następny ruch, ominąć kule, uderzyć przeciwnika, zabrać mu broń i postrzelić innego wroga, internauci prześmiewczo nazywają ją Symulatorem Matrixa. Pod koniec każdej potyczki dostajemy powtórkę z całego zajścia już w normalnej prędkości, a w tle nieznajomy głos rytmicznie wymawia słowa:

SUPER
HOT
SUPER
HOT
SUPER
HOT

     Te słowa zostaną ze mną na długo. Oglądanie każdej akcji w normalnym tempie którą dokładnie i powoli wcześniej zaplanowaliśmy  jest niesamowite, po każdym poziomie spędziłem chwilę na oglądaniu powtórki z mordobicia jakie uczyniłem na arenie. Nasza postać bez żadnego zastanowienia pokonuje każdego kolejnego napastnika jak nie jeden z bohaterów kina akcji.

     Superhot nie jest zaawansowany graficznie, dostajemy wybieloną lokacje, i czerwonych wrogów którzy rozpadają się po ich eliminacji, ale to dodaje jej uroku, nadaje jej kształt czegoś surrealistycznego, gry wideo, symulatora, systemu w którym siedzimy i wyliczamy dokładnie ruchy postaci. Jesteśmy świadomi tego, że nie mordujemy ludzi, przez co świat gry coraz bardziej nas pochłania.

O fabule nie chcę za wiele pisać bo jest bardzo krótka (ok. 2h!), a poznawanie całej intrygi osobiście daje niesamowitą frajdę, sama historia nie toczy się we właściwej grze, toczy się gdzieś obok, a każdy poziom w grze jest przedstawiany jak osobna scena z filmu akcji, pojawia się jedno zdanie na ekranie, przykładowo  “Come with us” po czym widzimy czerwonych kolesi, z czego jeden celuje nam w głowę, tyle wystarczy, buduje to klimat, początek sceny, którą my sami improwizujemy dalej.
Po skończeniu właściwej opowieści odblokowujemy tryb endless i wyzwania. Tryb endless pozwala nam na eliminacje nieskończonej ilości wrogów i bicie kolejnych rekordów. Wyzwania są moim zdaniem tą gorszą części zawartości, niektóre psują klimat gry, taki np. Only Katana Challenge, zmusza nas do używania tylko tytułowej katany, przez co tracimy możliwość ciekawego łączenia każdej sceny i wyrównuje się tylko do bezmózgiego wycinania wrogów w pień. Najfajniejszym elementem Superhot jest właśnie kombinowanie, rzucenie w wroga kubkiem by ten upuścił swój pistolet, strzał kilka kroków przed wroga, by ten wszedł w nasz pocisk, a gdy gra ogranicza nas do korzystania z jednej typu oręża, to rozgrywka robi się nijaka.

Podsumowując, czy Superhot jest hot? Zdecydowanie, jest to powiew świeżości wśród gier, w tą grę po prostu trzeba zagrać.

Greencube

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *